Naszyjnik w moich ulubionych kolorach (TR 11o Galv. Aluminium i Nebula, koraliki matowe i błyszczące oraz czarne FP 3mm ) ... trochę mnie rozczarował. Mam co do niego mieszane uczucia bo z jednej strony prezentuje się na kiecce całkiem ciekawie i elegancko to z drugiej jest zdecydowanie zbyt lekki.
Kombinowanie jak by go tu dociążyć na chwilę obecną nie przyniosło rezultatu, więc pokazuję taki jaki jest.
Może mi coś poradzicie ?
... bardzo dziękuję za Wasze komentarze i odwiedziny i cieszę się, że do mnie czasem zaglądacie :)
Bardzo mi się podoba !!! Według mnie zawieś to cudeńko na cieńszym nośniku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za miłe odwiedziny !!!
Dziękuję Jadwigo za poradę, pomyślę o tym :)
UsuńJest bardzo Piękny, kolorki super. A co do krążka to podsunęłaś mi pomysł na wykorzystanie metalowych kółek, wyprutych ze starej torebki (wszystko mi się przyda i czeka na pomysły). Mam pytanie; czy w twój krążek ma coś w środku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale ja gamoń jestem !! no przecież też mam takie kółka, a zastanawiam się jak dociążyć krążek bo za lekki, dzięki Bożenko za podpowiedź :D
Usuń.. pamiętasz serduszka Asi ? ... tutaj jest to samo, trzyma kształt ale jak dla mnie jest zbyt lekkie ..
Pierwszym i najważniejszym aspektem rękodzieła jest dla mnie precyzja, a Ty Edytko dorzucasz do tego jeszcze dużo dobrego smaku i całą masę pomysłów :-)
OdpowiedzUsuńTaak, tylko siedzę teraz przed innym monitorem i zastanawiam się dlaczego nikt mi jeszcze nie powiedział, że te zdjęcia są tragiczne. Tło, ostrość i w ogóle do d.. No nic.. ale dziękuję Ci Kasiu za miłe słowa :)
UsuńOj już nie bądź dla siebie taka surowa... Wszystko jest doskonałe :)
UsuńCoś zupełnie innego, bardzo mi się podoba. Ja bym pewnie nakładła w środek jakichś metalowych kuleczek jak w łożysku.
OdpowiedzUsuńPomysł wzięty pod uwagę, dzięki :)
UsuńCudowny! Wspaniale grają te kolory, a forma bezbłędna :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się spodobał i dziękuję za odwiedziny :)
UsuńBardzo ciekawy, elegancki i jak dla mnie... niedokończony :) Nie zmieniałabym ani sznureczka, ani nie pruła wisiora, żeby w środku dociążyć, tylko po prostu potraktowałabym to kółko jako bazę do zawieszenia kilku form :) Mam nawet w głowie od dawna obraz właśnie takiego wisiora przystrojonego zawieszkami, aczkolwiek bardzo kolorowego... może kiedyś się pokuszę.
OdpowiedzUsuńTymczasem Twoja praca w obecnej formie przypomniała mi o moim prywatnym wisiorku, którego zdjęcie miałam opublikować w tamtym roku i zapomniałam. Ja swój zawiesiłam na rzemyku, a w środku mam metalowe obciążenie, jest jednak bardziej płaski, bo taki miałam metalowy motyw.
Może dziś wrzucę na bloga :D
:D .. masz rację, ale nic w nim nie będę zmieniała bo nie jest dla mnie i taki się spodobał ;) ja natomiast z tej pracy wyciągam wnioski i zbieram Wasze porady i na pewno je zastosuję następnym razem. Gusta są różne i mnie ten naszyjnik też nie do końca odpowiada ;) .. a teraz lecę do Ciebie :D
UsuńŚliczny, delikatny i kobiecy! :) Ja też Edytko włożyłabym w środek jakieś metalowe kółko, ewentualnie podwędzone z mężowskiej skrzynki, podkładki, aby obciążyć nieco ten wisiorek ;)
OdpowiedzUsuńdzięki Kasiu, już się rozglądałam za takimi płaskimi podkładkami :)
UsuńPierwszy raz coś takiego widzę. Tak piękne, że nic tylko siedzę i patrzę na te zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń