Po głowie chodziło mi masę pomysłów. Czasem myślę sobie, że życia nie starczy by je zrealizować :) Tyle różnych projektów chciałabym spróbować i tyle różnych rzeczy jeszcze się nauczyć...
A tymczasem kiedy dziś rano z kawką usiadłam do koralików gdzieś ta wena uleciała...
Ot, złośliwość losu :)
A oto co bez tej weny wyszło :
Muszę powiedzieć, że jeśli zrobiłaś takie cudeńka bez weny, to może częściej powinien doskwierać Ci jej brak;) Śliczne są;)
OdpowiedzUsuńHahahaha :)) No dziękuję Ci serdecznie i witam w moich skromnych progach...
UsuńPozdrowienia :)
Piekne prace :) moje kolory
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, cieszę się, że się podobają :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)